18 sierpnia 2012

Nie do końca idealne Lilou


Uwielbiam bransoletki Lilou, kolorowe sznureczki i idealne kształty przywieszek. Mam ich kilka i miałam nadzieję, że pozostaną piękne na długie lata. Po roku użytkowania sznureczki wymieniłam  na nowe,  kolorowe i miałam nadzieję, że zawieszki po czyszczeniu w salonie odzyskają swoją świetność, lecz...............

Bransoletka z koniczyną , którą najbardziej lubię niestety wygląda najgorzej, pomimo iż jak zaleca producent zachowuję szczególną dbałość o biżuterię. Nie poddaje jej:
kontaktom z detergentami, działaniu silnych kosmetyków takich, jak perfumy, kontaktowi z wodą.
Przechowuje je w woreczkach bawełnianych , które są dołączone do każdego zakupu w salonie Lilou.
Zawieszka była czyszczona przy wymianie sznurka i poprawiany był grawer - i dalej niestety wygląda na zniszczoną. 




 na szyję
Szkoda, że za tak spore pieniążki, jakość nie idzie w parze. Ale pomimo mojego rozczarowania myślę, że kupię następną, lecz zwrócę uwagę przy kupnie by przywieszki nie miały dużej powierzchni, która ulega najszybszemu zniszczeniu.
Kashya

3 komentarze:

  1. A to kiepsko że po roku aż taka różnica wkońcu nie kosztują za 5zł a znacznie więcej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak dokładnie Moniu , za swoją tą najbardziej zniszczoną dałam ok.100 zł, więc miałam nadzieję że jakość będzie dobra, ale niestety się myliłam.

      Usuń
  2. Chcę kupić sobie małe serduszko, mam nadzieję ,że szybko się nie zniszczy:)

    OdpowiedzUsuń